w piatek trening kosza na sali judo

nio to ran na treningu na 7:30 zamiast grac w kosza poszlismy na sale JUDO tam robilismy jakies przewroty rosciaganie bieganie pol salta satnie na rekach i takie tam i na glowie troche sie poobijalem respect dla trenera Adamczyka zrobil pol salto :d i jeszcze sie podciagalismy na drazku kazdego po tym treningu cos bolalo :p potem szkola mielismy okienko bo babki z bioli nie bylo poszlismy na rynek " Ja Maslo i Krako"  poszlimsy na lody troche posiedzielismy potem polski robilismy jakies zadanie na lekci z Micza dostalismy 4+ ale nie wpisla do dziennika i jak to skonczymy to bedziemy miec 5 potem 2 angielskie szybko to zlecialo sluchalismy z maslem discmana i taki jeden inteligent nie powiem kto zucał petardy przez okno :p potem wreszcie odebralem rowerek z bike shopu i sobie pojezdizlem troche trening na 16 pogralismy troche :p oczywiscie trener na wszystkich ryczal ze gramy jak dupy i takie tam :p nio i znowu poszlem na bika po treningu potem w domciu komp i poszlem spac :p rano wstalem posprzatalem troche i umłem moj rowerek "wreszcie" i poszedlem sobie po jupowac na miasto pozdro 4all  Kocham Cie :p fotka to Marek Sasiadek Rybnik burton red bull :p